Herbatka

herbatkaSłuzba herbatkowego na mityngu… Jest ważna dla osoby, która ją podejmie, ale tym bardziej dla osób, które pozwolą się obdarować kubkiem herbaty czy kawy i pozwolą na to, żeby ktoś inny umył ich kubek/ szklankę. Dla wielu DDA to może być bardzo rozwojowe doświadczenie, gdzie na prostym przykładzie nauczą się przyjmować pomoc i dar od drugiej osoby – często nie mieliśmy takiej okazji w naszych rodzinach i nie umiemy przyjmowac z radością prezentów albo ofert pomocy.

Zwróćcie uwagę jak niektórzy  „samowystarczalni” DDA bronią się przed tym, żeby ich ktoś kawą poczęstował albo też mył ich kubek… Wolą sami!

Z drugiej strony dla herbatkowego/ herbatkowej jest to lekcja pokory i służby… Co prawda wiele dorosłych dzieci musiało usługiwać, gotować, sprzątać, prać i tak dalej, ale dobrze dla odmiany zrobić to nie z poczucia obowiązku, ale z własnego wyboru, z miłością i życzliwością, bez przymusu – i w ten sposób oduczyć się chorego pomagania i nauczyć się zdrowego pomagania. Dla mnie służba herbatkowej to trudna lekcja i unikamjej jak mogę 😀 Za to uwielbiamkiedy ktoś częstuje mnie herbatą lub kawą i myje po mnie kubeczek 😀

Służba herbatkowego buduje  grupę i jest znacznie lepsza od sytuacji, gdy każdy sam sobie rzepkę skrobie (herbatkę zaparza) a po mityngu tworzy się kolejka do zlewu, bo każdy myje tylko swój kubeczek…

Dodaj komentarz